Tego roku, Święty Mikołaj naprawdę upodobał sobie uczniów naszej szkoły, albo był tak zapominalski, że wracał do nas kilka razy. Co było przyczyną częstych odwiedzin tego Świętego, nie wnikamy - święci też mają swoje sekrety - dość, że mogliśmy go gościć, ku uciesze wszystkich dzieci, kilkakrotnie.
Najwcześniej, bo już 4 grudnia zawitał do naszych milusińskich dzieciaczków w grupach przedszkolnych. Dzieci już od kilku dni, przy każdym stuknięciu oczekiwały, że w drzwiach pojawi się ten ważny święty. Tego dnia najpierw usłyszały odgłosy dzwonków, później radosny śmiech elfów, a kiedy w drzwiach stanął Mikołaj - zamarły z wrażenia. Szybko się jednak ośmieliły i zaśpiewały mu piosenkę. Dzielnie też podchodziły, by odebrać prezenty zapewniając, że zawsze były grzeczne, a jeszcze na pewno się oprawią. Radość z prezentów była wielka, a to nie koniec Mikołajkowych atrakcji!
W niedzielę w dzień Świętego Mikołaja, dzieci wraz z rodzicami, miały okazję spotkać Świętego i Jego świtę na nowotarskim Rynku, zaś w poniedziałek od samego rana wszyscy chcieli być tak dobrzy, jak Święty Mikołaj, który w swym stroju duchownym przyszedł błogosławić dzieciom. Z tej okazji Samorząd Uczniowski zapewnił wspaniałe zawody i rozgrywki sportowe. I gdy wszyscy myśleli, że ze Świętym Mikołajem już się pożegnaliśmy do następnego roku, okazało się, że wśród zabawy i śmiechu Mikołaj zapomniał rozdać dzieciom słodkie upominki, więc wrócił do nas jeszcze we wtorek. Niektórzy wciąż mają nadzieję, że święty znów o czymś zapomniał i wkrótce do nas powróci. Cóż, marzenia się spełniają....
Zapraszamy do galerii zdjęć.